Kobieta była w ciąży, ale dziecka nikt już nie widział. Takie informacje przekazali policji pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jak podaje TVN 24 jest podejrzenie, że kobieta wyjechała z niemowlęciem do Niemiec i tam sprzedała je za cenę 30 tysięcy złotych.
Prokuratura nie potwierdza tych informacji. Śledczy przyznają tylko, że istnieje podejrzenie, że dziecko zostało gdzieś przekazane. Póki co prowadzone jest postępowanie w kierunku handlu ludźmi, ale to może się jeszcze zmienić.
Kobieta została zatrzymana
- Przed nami wykonanie czynności procesowych, badania i opinie biegłego. Na tym etapie to postępowanie w sprawie, a to oznacza, że nikt nie usłyszał jeszcze zarzutów - tłumaczy Barbara Izbiańska z Prokuratury Rejonowej w Głogowie w rozmowie z TVN 24.
35-latka została już zatrzymana. Wiadomo też, że jej rodzina rok temu była objęta opieką pracowników pomocy społecznej.