Jedną z gmin, która posiada wysypisko do rekultywacji jest Zawonia. Urzędnicy tłumaczą, że bez pieniędzy z NFOŚ nie dadzą rady przeprowadzić inwestycji.
- Zrekultywowanie tego jest dla nas dużym obciążeniem i dużym zagrożeniem dla środowiska - tłumaczy Agnieszka Wersta, wójt Zawoni.
- Jeżeli odbierze się to dofinansowanie, to wiele samorządów, w tym gmina Malczyce, na pewno nie zrekultywuje tego wysypiska śmieci - dodaje Piotr Frankowski, wójt gminy Malczyce.
Będzie gigantyczna kara?
W dodatku, jeśli składowisk nie zrewitalizujemy, zapłacimy karę.
- Komisja Europejska nałoży karę w pierwszej kolejności na rząd, później na marszałka, marszałek kaskadowe na samorządy. Będziemy przewalać odpowiedzialność na poszczególne poziomy, a zagrożenie będzie wzrastało - wyjaśnia Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
Projekt miał kosztować 37,5 miliona złotych. Samorządowcy odwołali się od decyzji NFOŚ. Poprosili także o pomoc parlamentarzystów.
Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska sprawy nie komentuje. Dodajmy, że kary, jakie może nałożyć Komisja Europejska są bardzo dotkliwe. Z podobnym problemem boryka się na przykład Grecja, która musi płacić 300 tysięcy euro dziennie.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: