W sumie oskarżonych było pięć osób. Usłyszeli wyroki od dwóch lat i ośmiu miesięcy do siedmiu lat więzienia. Jedna osoba dostała wyrok roku i trzech miesięcy w zawieszeniu na cztery lata. Muszą również zapłacić odszkodowania ofiarom.
Jak działał gang?
Oszuści najpierw typowali swoje ofiary. Były to osoby starsze, schorowane, samotne czy niepełnosprawne. Później pod pretekstem niesienia pomocy nawiązywali bliższe relacje.
- Była to grupa osób, której celem było nabywanie nieruchomości bądź to z jak najmniejszym nakładem środków finansowych, bądź w ogóle bez wykorzystania pieniędzy - tłumaczy sędzie Tomasz Kaszyca.
Jeden z oskarżonych był w dodatku policjantem.
Synowa pokrzywdzonego: "dowiedzieliśmy się, kiedy teść umarł"
Rodziny pokrzywdzonych zwykle o niczym nie miały pojęcia.
- W kwietniu 2010 roku zrobili pełnomocnictwo, akt notarialny z umową przedwstępną. W sierpniu 2010 roku sprzedali nieruchomość. W grudniu mój teść umiera i w kolejnym miesiącu dowiadujemy się, że taki jest prawny stan rzeczy. Sku.... przejmuje nieruchomość zaraz już w lutym 2011 roku - opowiada synowa jednego z pokrzywdzonych Teresa Krudysz Szczęsna.
Oszuści namawiali również osoby starsze do zawierania umów na kupno telefonów, czy pakietów telewizyjnych.
Będzie odwołanie od wyroku?
Przed odczytaniem wyroku wszyscy oskarżeni twierdzili, że są niewinni. Nie wiadomo jeszcze czy obrona będzie składała apelację.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego: