Sekundniki odliczające czas do zmiany świateł będą znikały z tych skrzyżowań we Wrocławiu, gdzie został już wprowadzony ITS, czyli inteligentny system transportu. Zdaniem urzędników, sekundniki nie współgrają z systemem, który reguluje czas dla światła zielonego i czerwonego w zależności od tego, co akurat dzieje się na drodze.
Nie ma jednak co ukrywać, że wrocławscy kierowcy przyzwyczaili się już do liczników, a nawet bardzo je polubili.
- Bardzo lubię i to powinno być na każdym skrzyżowaniu - mówi jeden z kierowców. - Pomagają szczególnie w płynności ruszania i neutralizacji czasu postoju - dodaje inny.
Urzędnicy zapewniają, że kierowcy nie zdają sobie jednak sprawy, że to ITS jest dla nich lepszy. - Wdrażamy nowe rozwiązania, które są niewidoczne dla kierowców. Kierowca nie widzi na przykład, że dostał priorytet, ale pozwala to na poprawienie płynności i bezpieczeństwa przejazdu przez skrzyżowanie - mówi Elżbieta Maciąg z departamentu infrastruktury i transportu.
Sekundniki, które zastąpił ITS zostaną przeniesione na te skrzyżowania, gdzie „inteligentny” system nie został jeszcze uruchomiony. Jednak sukcesywnie będą znikać wraz z rozwojem ITS-u.