Kierowca MPK wyprosił matkę z dójką dzieci z autobusu. Powód szokuje!

i

Autor: Justyna Rojek/East News

Niewiarygodne!

Kierowca MPK wyprosił matkę z dwójką dzieci z autobusu. Powód szokuje!

2023-10-11 14:59

Mieszkanka Wrocławia podróżująca z malutkimi dziećmi, w tym jednym w wózku, została wyproszona przez kierowcę z autobusu MPK. Powód może szokować. Przewoźnik przeprasza i szkoli kierujących, jak powinni się zachowywać w podobnych sytuacjach.

Wrocławianka została z dziećmi wyproszona z autobusu 

Aż trudno w uwierzyć w sytuację, do której doszło w autobusie miejskim we Wrocławiu. Sprawę opisał portal gazetawroclawska.pl, do którego zgłosiła się pani Karolina. Kobieta jechała wraz z dwójką dzieci, z czego jedno znajdowało się w wózku, autobusem linii 136. Wsiedli na przystanku Gajowicka, jechali w kierunku Kozanowa. Ich podróż zakończył się jednak bardzo szybko, bo już na następnym przystanku.

Wtedy bowiem kierowca kazał matce z dwójką małych dzieci… opuścić pojazd. Według kobiety, kierowca był niemiły, a na pytanie o powód odparł, że „na przystanku są dwie osoby poruszające się na wózku inwalidzkim, które chcą wsiąść do pojazdu i to one mają pierwszeństwo skorzystania z przejazdu autobusem”. - Nieważne, że ja już w tym autobusie jechałam, nieważne, że osoba towarzysząca osobie na wózku chciała zrezygnować z przejazdu, żebym mogła jechać dalej. Kierowca powiedział, że są kamery w pojeździe i takie są przepisy – powiedziała pani Karolina portalowi gazetawroclwska.pl.

Przewoźnik przeprasza i szkoli

MPK Wrocław przeprasza za zaistniałą sytuację i tłumaczy, że nie ma przepisów, które nakazywałyby wyprosić kogoś z pojazdu w podobnej sytuacji. - Sprawdziliśmy przebieg zdarzenia. Przeprowadziliśmy z kierowcą rozmowę wyjaśniająco-dyscyplinującą. Podjęliśmy też dodatkowe działania szkoleniowe i informacyjne, które mają zapobiec podobnym zdarzeniom w przyszłości. Z naszej strony pani Karolina została zaproszona na spotkanie w MPK, jeśli tylko wyrazi taka wolę chcemy przeprosić ją osobiście – wyjaśnia Katarzyna Pawlak, rzecznik prasowy MPK Wrocław.

Przypomnijmy, że to nie pierwsza głośna sprawa dotycząca podróżowania w komunikacji miejskiej we Wrocławiu osób na wózkach inwalidzkich czy z wózkami dziecięcymi. Dokładnie rok temu, 11 października 2022 roku, na ul. Lotniczej doszło do ostrego hamowania tramwaju, w efekcie którego poszkodowanych zostało kilka osób, m.in. kobieta w ciąży, małe dzieci i mężczyzna na wózku inwalidzkim.

Okazało się, że był to błąd motorniczego, ale władze MPK Wrocław zdecydowały wtedy, że w pojazdach restrykcyjnie będą przestrzegane zalecenia producentów tramwajów i autobusów co do ilości i miejsca przewożonych wózków dziecięcych lub wózków inwalidzkich. Oznaczało to, że w większości pojazdów w tym samym czasie będzie mógł się znajdować tylko jeden taki wózek. Sprawa wzbudziła potężne kontrowersje.

Po jakimś czasie, ówczesny prezes MPK, nieżyjący już Krzysztof Balawejder, zapowiedział, że przewoźnik – w porozumieniu z producentami pojazdów i pasażerami - przygotuje zasady przewozu większej liczby wózków niż przewidziana przez producentów.

Decyduje regulamin

Jakie więc na dziś obowiązują przepisy? Jak tłumaczy nam rzeczniczka MPK, podczas przejazdu obowiązuje „Regulamin przewozu osób i bagażu środkami lokalnego transportu zbiorowego Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością we Wrocławiu”. Zgodnie z nim, kierowca czy motorniczy, nie może żądać opuszczenia pojazdu przez rodzica z wózkiem. Może jednak się zdarzyć, że gdy wszystkie miejsca przystosowane do przewozu wózków czy miejsca dla wózków inwalidzkich, będą zajęte, kolejny wózek nie zostanie wpuszczony do pojazdu.

Kierujący, zgodnie z regulaminem, może odmówić natomiast przewozu lub zażądać opuszczenia pojazdu przez podróżnego zagrażającego bezpieczeństwu i porządkowi przewozu. - W szczególności chodzi o osoby zachowujące się agresywnie wobec innych podróżnych lub kierującego pojazdem. Podobnie jest w przypadku pasażera uciążliwego dla pozostałych podróżnych. W wyjątkowych przypadkach kierujący pojazdem, w celu uzyskania pomocy, może zjechać z trasy celem oczekiwania na przybycie policji lub straży miejskiej – dodaje Katarzyna Pawlak.

Awantura o wózki w tramwajach we Wrocławiu. Zaczęło się od tego wypadku! MPK pokazało nagranie