Koczowisko opuściło już ponad 100 osób, które zgodziły się na proponowany przez miasto kompromis. Pomoc władz Wrocławia nie jest jednak bezwarunkowa.
- Oczekujemy, że pewne działania z ich strony zostaną wykonane. Będzie realizowany obowiązek szkolny, będą chcieli być aktywni zawodowo, że w efekcie będą pracować - wylicza Jacek Sutryk, dyrektor Departamentu Spraw Społecznych w magistracie.
Pomogą znaleźć pracę
Każdej z rodzin przydzieleni zostali wspierający ją asystenci. Teraz zadaniem miasta i fundacji jest pomoc Romom w szukaniu pracy i odnalezieniu się w nowych warunkach.
- Projekt przebiega pomyślnie, ale ważne jest by bacznie go obserwować - mówi Maciej Mandelt ze stowarzyszenia Nomada. - Szukać w nim zalet, wad. Sprawdzać co wychodzi, a co nie wychodzi, żeby potem po prostu pracowało się dobrze. To może posłużyć przede wszystkim tym rodzinom, tym ludziom - przekonuje Maciej Mandelt.
Więcej w materiale reporterki Radia ESKA Kai Paśko:
Czytaj także: Igor Stachowiak został zamordowany. Prawnicy rodziny zmarłego będą wnioskować, by tak uznał sąd