Piotr M. do parafii pw. św. Józefa Oblubieńca NMP przyjechał w 2011 roku jako wikariusz. Poznał małżeństwo, które pracowało na rzecz parafii: organistę i jego żonę.
Z kobietą ksiądz nawiązał romans i to na tyle silny, że w 2013 roku kobieta wnioskowała o separację - podaje "Gazeta Wyborcza Wrocław". Potem jednak zdecydowała się wrócić do męża.
To w tym czasie duchowny miał zacząć ją nękać. Wydzwaniał do niej, pisał wiadomości, w których groził jej, poniżał ją i straszył. Śledczy ustalili, że trwało to od grudnia 2015 roku do czerwca 2016 roku.
Duchowny usłyszał zarzuty. Groziły mu 3 lata więzienia. jednak sąd warunkowo umorzył postępowanie. Ksiądz w zamian dostał dwuletni okres próby. Miał też wypłacić tysiąc złotych nawiązki na rzecz pokrzywdzonej.
Apelację wnieśli zarówno obrona jak i oskarżenie.
Oskarżony ksiądz pracuje teraz w parafii w Kaczorowie niedaleko Bolkowa.