Widły z głowy dziecka wyjęli lekarze z Legnicy.
- Niepewność czy ona przeżyje była bardzo ciężka - opowiada pani Monika, mama Laury.
Potem dziewczynka trafiła do Wrocławia. Jej mózg zaczął puchnąć.
- Konieczne było usunięcie płata kostnego znad mózgu po to, żeby mógł on puchnąć, niejako zrobił dla niego miejsce. To skutkowało niestety tym, że powstał ogromny ubytek - opowiada doktor Krzysztof Chmielak z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Implant, który rośnie razem z dzieckiem
Lekarze zastąpili ubytek specjalnym implantem.
- Implant jest wykonany z hydroksapatytu. Jest to takie tworzywo, które pobudza tworzenie naczyń krwionośnych i potencjalnie może się przekształcić w tkankę kostną - dodaje docent Paweł Tabakow.
To znaczy po prostu tyle, że implant będzie rósł razem z Laurą.
Zobacz film (reporter: Damian Bonarek, operator: Damian Szkudlarczyk):
Dziewczynkę czeka jeszcze operacja plastyczna, która poprawi wygląd czaszki. Pieniądze na implant pochodzą z publicznej zbiórki.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: