Cała sprawa z pozoru wygląda jak sen zwolennika legalizacji trawki. Jednak – jak wyjaśniają członkowie stowarzyszenia Cannabis House - polskie prawo pozwala jednostkom naukowym na uprawę konopi w celu eksperymentu naukowego. Musi tylko wyrazić na to zgodę Generalny Inspektor Farmaceutyczny.
Członkowie stowarzyszenia wspólnie z grupą Grass Roots Lobbing znaleźli już organizację, która zgodziła się objąć patronat nad akcją. Nie chcą jednak zdradzić jej nazwy. Zapewnią, że dogadali się także z inwestorami co do miejsc hodowli marihuany i kontraktują kolejne metry kwadratowe upraw na terenie Polski. Teraz szukają chętnych, którzy wezmą udział w badaniu.
Kto będzie mógł legalnie palić gandzię?
Żeby wziąć udział w eksperymencie trzeba zostać członkiem stowarzyszenia Cannabis House. Mogą zgłaszać się wszyscy, jednak później badani będą podzieleni na grupy. W jednej znajdą się osoby z różnymi dolegliwościami, które można przy pomocy marihuany wyleczyć, w drugiej – osoby zdrowe. Ochotnicy będą mogli palić trawkę tylko w wyznaczonym miejscu. Susz będzie im sprzedawany jedynie z upraw prowadzonych na rzecz eksperymentu – w cenie od 10 do 12 złotych za gram.
Uczestnicy eksperymentu mają być regularnie badani przez internistę, psychologa i psychiatrę.
– Na tej podstawie będziemy w stanie określić, jaki THC ma wpływ na organizm człowieka., jak taki człowiek funkcjonuje w życiu i w społeczeństwie oraz jak wpływa to na społeczeństwo – tłumaczy w wypowiedzi dla portalu Cannabis News Konrad Rycerz z Grass Roots Lobbing.
Co Wy sądzicie o takim pomyśle i o legalizacji marihuany w Polsce? Komentujcie!