Lekarze z Borowskiej szukają pacjentów, którym wszczepią mały stymulator. To przełom w leczeniu! [WIDEO, ZDJĘCIA, AUDIO]

2017-10-15 8:59

Mały stymulator okazuje się być lekiem na nerwicę. Lekarze ze szpitala przy Borowskiej we Wrocławiu wszczepili go już jednej pacjentce i szukają kolejnych chętnych do przejścia operacji.

Wrocławscy lekarze jako pierwsi na Dolnym Śląsku wszczepili pacjentce z nerwicą do mózgu malutki stymulator. Kobieta z problemem żyła przez 20 lat. Teraz zaczyna normalnie funkcjonować i szuka pracy.

- Chcemy więcej takich operacji więc szukamy nowych pacjentów - mówi prof. Joanna Rymaszewska, psychiatra z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. - Szukamy osób, które cierpią z powodu nerwicy natręctw i sobie z tym nie radzą. To są natrętne myśli, czyli obsesje. To są natrętne czynności, czyli kompulsje. Na przykład ciągłe czyszczenie rąk, ciągłe sprawdzanie gazu - tłumaczy profesor Rymaszewska.

Zobacz film (reporter: Damian Bonarek, operator: Damian Szkudlarczyk):

>> Zobacz też: Nowa porodówka we Wrocławiu. Pierwsza taka w Polsce [AUDIO]

Elektroda w mózgu

Sam zabieg jest mało inwazyjny i polega na wprowadzeniu do mózgu elektrody.

- Pacjent nie kontroluje działania elektrody. Po prostu tak samo jakby mial rozrusznik serca. Określona czynność, na którą nie ma wpływu zostaje zmodyfikowana w ciągu kilku tygodni lub miesięcy od rozpoczęcia aktywacji - wyjaśnia docent Paweł Tabakow, neurochirurg z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.

Cały zabieg trwa od trzech do czterech godzin. Co ważne, metoda ma zastosowanie także w leczeniu choroby Parkinsona.

Zgłoszenia do tej metody leczenia nerwicy przyjmowane są w Poradni Zdrowia Psychicznego przy ulicy Pasteura 10 we Wrocławiu.

Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:

Czytaj także: Sam złapał złodzieja, choć ten groził mu, że go zastrzeli! Widowiskowy pościg prawie jak z filmu akcji