Gdzie we Wrocławiu warto iść na lody? Na szczęście – niedaleko. Najlepsze lodziarnie w mieście znajdują się bowiem w okolicy ścisłego centrum, więc nie trzeba przemierzać kilometrów w poszukiwaniu smaków idealnych. A te potrafią być naprawdę różne, z makowymi, sezamowymi i buraczanymi włącznie!
Dziś pokazujemy Wam trzy miejsca, które musicie znać. Bez nich lodowy Wrocław nie byłby już tym samym miastem. Jeżeli zatem zastanawiacie się, gdzie czekają na Was najlepsze lody, podajemy Wam konkretne lokalizacje!
Tralalala, ul. Więzienna 21
Lody o smaku frollino, snickersa albo zuppa inglese? Tutaj to żadnen problem. Tralalala od kilku lat uwodzi wrocławian blisko setką smaków, które robione są na miejscu, w lodziarni, tuż za szklaną ścianą. Miejsce to tym przyjemniejsze, że prowadzone przez Włocha, któremu sycylijski temperament udało się przekuć na dochodowy biznes. Tralalala to dziś ścisła czołówka najlepszych lodziarni w mieście.
Do Tralalala trafić można przy tym bez problemu – lodziarnia mieści się bowiem w pasażu na Więziennej, tuż obok Rynku. Jeżeli zatem przemierzacie wrocławskie uliczki w poszukiwaniu czegoś naprawdę pysznego, idźcie i spróbujcie jednego z dziesiątków smaków. Ale ostrzegamy – wybór nie będzie łatwy!
Polish Lody, pl. Bema 3/1B
Mają nie tylko najlepszą nazwę, ale i najdłuższe kolejki. To przed ich drzwiami ustawiają się całe zastępy wrocławian, pragnących spróbować słynnych naturalnych lodów. Ich fenomen jest tym trudniejszy do wytłumaczenia, że na lodowej mapie miasta pojawiły się zaledwie rok temu. Tyle wystarczyło jednak, aby ściągnąć do siebie prawdziwe tłumy.
Lodziarnię założyło dwóch przyjaciół, a mianowicie – Piotr Chlebowicz i Kamil Windorpski. Zamiast – jak konkurencja – przyciągać klientów ilością, postawili na pomysł i jakość. Dlatego w stałej ofercie mają tylko trzy smaki: śmietankę, czekoladę i truskawkę. Do tego każdego dnia pojawiają się dwa inne smaki, takie jak np. kinder bueno, pistacja, agrest, beza czy kiwi. Nie bez znaczenia jest też fakt, że ich lodziarnia mieści się w bezpośrednim sąsiedztwie Ostrowa Tumskiego oraz Wyspy Słodowej.
Roma, ul. Rydygiera 5
Czyli jedna z najstarszych i najsłynniejszych lodziarni w całym Wrocławiu. Istnieje od 1946 r., zaś jej założycielami byli Antoni Grzelak (pilot i mechanik) oraz włoski cukiernik. 45 lat później lodziarnia została przekazana cukiernikowi Jerzemu Góralskiemu, który do dziś prowadzi ją razem z żoną Agatą.
Tutejsze lody produkowane są na bazie włoskiej receptury. Z pięciu początkowych smaków zrobiło się ich blisko sto. A wśród nich znajdziemy obecnie takie rarytasy jak m.in. lody warzywne, w tym te z marchwi i buraków, jak również te, inspirowane cukierniczymi wyrobami, m.in. o smaku sernika wiedeńskiego czy kawy z żurawiną.
A może znacie inne, warte polecenia miejsca? Zdradźcie nam je w komentarzach!