Piątkowy mecz w Grudziądzu nie należał do najlepszych w wykonaniu Sparty Wrocław. Żużlowcy ze stolicy Dolnego Śląska przegrali aż 10 punktami, a na domiar złego poważną kontuzję odniósł Maciej Janowski. Kapitan Sparty w 10. biegu stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w jadącego obok Krzysztofa Buczkowskiego. W żużlowców z impetem wjechał Przemysław Pawlicki. Janowski szybko się podniósł i podbiegł do kolegów, którzy na szczęście nie odnieśli poważnych obrażeń.
>>> Tego o Dolnym Śląsku nie wiedzieliście! Nasz region słynie z produkcji wina... mszalnego [AUDIO]
Jak się okazało najbardziej w tej kraksie ucierpiał wrocławianin. Maciej Janowski opuścił tor w karetce i nie wrócił już do jazdy. Nie wystąpił również w rozgrywanym w sobotę półfinale Speedway of Nations w Landshut. Zastąpił go Patryk Dudek.
W poniedziałek kapitan Sparty przeszedł badania w poznańskiej klinice Rehasport. Okazało się, że Janowski musi przejść operację. Zabieg zaplanowano na środę. Pewne jest więc, że Maciej Janowski nie wystąpi w meczu przeciwko Stali Gorzów na Stadionie Olimpijskim 10 maja. Najprawdopodobniej zastąpi go Vaclav Milik.
Nie wiadomo również, czy kapitan Sparty wykuruje się na zaległy mecz z Get Well Toruń, zaplanowany na 19 maja, a tym samym czy zobaczymy go w inauguracyjnym turnieju GP w Warszawie. O tym, kiedy 27-latek będzie mógł wrócić do ścigania, lekarze zadecydują po operacji.