Do dramatycznych chwil doszło w punkcie recepcyjnym w Lubyczy Królewskiej w pobliżu polsko-ukraińskiej granicy, gdzie przebywają uchodźcy z Ukrainy. Między innymi tam przebywają dolnośląscy policjanci dbający o porządek. Nagle policjanci z Legnicy usłyszeli wołanie o pomoc matki 4-letniej dziewczynki z Ukrainy, która zadławiła się jedzeniem i nie mogła oddychać.
Polecany artykuł:
- Gdy funkcjonariusze dobiegli na miejsce, zauważyli osoby starające się udzielić dziewczynce pomocy. Mimo chęci nie potrafiły tego zrobić prawidłowo. Mundurowi wiedzieli, że sytuacja jest niezwykle groźna i życie dziecka jest w niebezpieczeństwie, dlatego natychmiast przejęli czynności ratunkowe - relacjonuje mł. asp. Przemysław Ratajczyk z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Policjanci natychmiast udrożnili drogi oddechowe 4-latki, dzięki czemu mogła ona złapać oddech. Okazało się, że przyczyną zadławienia był fragment jedzenia. - Po upewnieniu się, że dziecku już nic nie zagraża jeden z funkcjonariuszy zaniósł dziewczynkę do punktu medycznego znajdującego się na terenie obiektu i przekazał pod opiekę medykom – dodaje Przemysław Ratajczyk.