- Mężczyzna wiszący na drzewie został zauważony przy rondzie pomiędzy ulicami ulic Powstańców Śląskich i Kamiennej. Miał on około 40 lat - relacjonuje Krzysztof Zaporowski z wrocławskiej policji.
Na miejsce pojechały policja, straż pożarna, ale też pogotowie, bo nie było wiadomo w jakim stanie jest znaleziony i czy będzie potrzebował pomocy. Po dotarciu przedstawicieli służb na miejsce okazało się, że mężczyzna nie żyje.
- Teraz będziemy ustalali jak doszło do śmierci - deklaruje Krzysztof Zaporowski.