Do gwałtu miało dojść dwa tygodnie temu, w poniedziałek 6 sierpnia w Lubiążu. 30-latek najpierw zadzwonił do rodziców dziewczynki żeby mieć pewność, że nie ma ich w domu. Potem poszedł do ich domu. 12-latka wpuściła go do środka. Według ustaleń Prokuratury Rejonowej w Wołowie, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, Paweł N. miał zgwałcić dziewczynkę i wrócić do siebie do domu - podaje "Gazeta Wyborcza".
12-latka o sprawie powiedziała rodzicom. Zostało wszczęte śledztwo przeciwko mężczyźnie.
Usłyszał już on zarzut zgwałcenie małoletniej poniżej 15. roku życia. Grozi mu za to od 3 do 12 lat więzienia.
29-latek podejrzany o zgwałcenie dwóch młodych kobiet we Wrocławiu trafił do aresztu. Dusił ofiary aż traciły przytomność!
Paweł. N. został na razie tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.