26-latek kąpał się w Rokitkach wraz ze znajomym. Wybrali dzikie kąpielisko, na którym nie ma ratownika. Niestety, młody mężczyzna utonął. Na miejsce tragedii szybko przyjechała pomoc. Po niecałej godzinie od zatonięcia udało się wyłowić ciało z wody. Przystąpiono do reanimacji. Niestety, nie udało się przywrócić czynności życiowych.
Policja przypomina, żeby do kąpieli podchodzić z rozwagą. Kamil Rynkiewicz, rzecznik prasowy dolnośląskiej policji mówi, żeby przede wszystkim wybierać te zbiorniki, które mają wyznaczone miejsca do pływania, które obserwuje ratownik. - Pamiętajmy też, aby nie kapać się pod wpływem alkoholu, bo to może doprowadzić do tragedii - dodaje Kamil Rynkiewicz.
Policjant przypomina też, aby nie wskakiwać od razu do wody po opalaniu. - Przez to możemy źle się poczuć. Do wody wchodźmy powoli, wtedy unikniemy szoku termicznego - dodaje Kamil Rynkiewicz.