"Najpierw natura, potem matura" - ulicami Wrocławia przeszedł strajk klimatyczny. Młodzi ludzie zebrali się pod teatrem Capitol, aby wyrazić swój przeciw wobec zachodzących zmian klimatu.
Strajkowali licealiście, ale także dzieci podstawówek. - Walczymy o to, żeby oszczędzać zieleń i niezanieczyszczań środowiska - mówi kilkuletni chłopiec. - Chcemy, żeby ludzie byli ekologiczni. - Żeby lodowce się nie roztapiały i żeby nie było wielkiej fali - dodają inni z tej samej klasy.
Polecany artykuł:
Licealiści apelowali do dorosłych i polityków.
- Chcemy, żeby porostu nasze działania zostały zauważone, bo inaczej będziemy pływać we własnych śmieciach. Pokazujemy, że jesteśmy zintegrowaną grupą, a nie przypadkowymi osobami, które sobie coś wymyśliły - tłumaczy licealista. - Rząd, politycy patrzą bardziej na swoje korzyści finansowe i nie interesuje ich to, co się dzieje z naszą planetą - wyjaśnia przedstawicielka XIII LO.
To akcja międzynarodowa - "Protest tysięcy miast". Wzięło w niej udział około 3 tysiące miast z całego świata.