Wrocław. Ciało mężczyzny w wieżowcu przy Gajowickiej
Dramat w wieżowcu przy ul. Gajowickiej 84 we Wrocławiu miał rozegrać się w czwartek, 28 marca, przed godz. 7 rano. Wtedy na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe, a ratownicy reanimowali poszkodowanego człowieka. Potem pod blokiem zaroiło się od policji, która odgrodziła wejście do bramy, w której miała rozegrać się tragedia.
Co się stało, czy mamy do czynienia z morderstwem? Policja i prokuratura na razie nie udzielają szczegółowych informacji. Jak przyznała st. asp. Aleksandra Freus z policji we Wrocławiu doszło do „zdarzenia kryminalnego”.
Jak podała gazetawroclawska.pl, ofiarą mordercy miała paść młoda kobieta. Informacje te jednak się nie potwierdziły, bowiem – jak przyznała Anna Placzek-Grzelak, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, na łamach portalu tvn24.pll, w bloku znaleziono zwłoki mężczyzny. Czy wspomniana kobieta miała jakiś udział w zdarzeniu? Na razie tego nie wiadomo, podobnie jak innych szczegółów na temat zajścia.
Na miejscu przez kilka godzin trwały czynności grupy dochodzeniowej pod nadzorem prokuratora.
Polecany artykuł: