Motorniczy z tramwaju, ktory zmasakrował staruszkę we Wrocławiu spędził dobę w areszcie, ale zarzutów nie dostał

i

Autor: Andrzej Zwoliński Motorniczy z tramwaju, ktory zmasakrował staruszkę we Wrocławiu spędził dobę w areszcie, ale zarzutów nie dostał

Motorniczy z tramwaju, który zmasakrował staruszkę we Wrocławiu spędził dobę w areszcie. Zarzutów nie dostał

2018-06-12 11:22

Bez zarzutów i na wolności. Prokuratura nie znalazła podstaw, aby oskarżyć motorniczego, który w niedzielę na przystanku tramwajowym "Stalowa" śmiertelnie potrącił starszą kobietę.

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę 10 czerwca. Tramwaj ciągnął ciało 78-latki przez kilkaset metrów. Zwłoki zostały rozczłonkowane. Motorniczy najprawdopodobniej nawet nie zauważył poszkodowanej.

Mężczyzna został przebadany na obecność alkoholu oraz narkotyków. Był trzeźwy. Dobę po wypadku spędził w areszcie. Jednak, według śledczych, motorniczy rzeczywiście nie miał świadomości, że doszło do wypadku, dlatego w poniedziałek 11 czerwca wyszedł na wolność i nie usłyszał zarzutów.

Śledczy sprawdzają teraz ciągle okoliczności wypadku. MPK przekazało im zapisy z tak zwanej "czarnej skrzynki" tramwaju.

Czytaj także: Tramwaj zmasakrował kobietę we Wrocławiu. Motorniczy nawet jej nie zauważył

Sprawdź też: Protest okupacyjny na Uniwersytecie Wrocławskim! Studenci ze stolicy Dolnego Śląska dołączyli do ogólnopolskiej akcji

ZOBACZ TO WIDEO: