Policja zatrzymała oszusta matrymonialnego z Jawora

i

Autor: Policja Dolnośląska

Zakochana oddała mu wszystkie pieniądze

Myślała, że sms-uje ze znanym onkologiem, a to był oszust. 40-latka uwierzyła, że jej ukochany jest śmiertelnie chory

2022-10-31 9:03

Nie tylko udawał chorego na raka, ale i podszywał się pod znanego onkologa - wszystko po to, by wyciągnąć od swojej partnerki tysiące złotych. Kobieta uwierzyła w opowieść ukochanego i nie dość, że przekazała mu swoje oszczędności, to jeszcze zapożyczyła się u znajomych.

Na początku października po pomoc do jaworskich policjantów zgłosiła się 40-letnia mieszkanka powiatu. Kobieta padła ofiarą oszusta, który jak się okazało, udawał zakochanego w niej partnera. Historia miała swój początek w styczniu ubiegłego roku, kiedy to 41-letni jaworzanin oświadczył pokrzywdzonej, że jest ciężko chory na nowotwór i rozpoczął właśnie leczenie onkologiczne w Niemczech. Oszust poprosił kobietę o wsparcie finansowe związane z zabiegami, transportem i zakupem kosztownych leków. Zakochana mieszkanka powiatu jaworskiego, kierując się uczuciem i chęcią pomocy, kilkakrotnie przekazała swojemu partnerowi pieniądze w łącznej kwocie 50 tysięcy złotych. Część tej sumy stanowiły oszczędności 40-latki, a część pieniądze pożyczone od znajomych.

Udawał chorego i swojego lekarza

Aby uwiarygodnić swoją chorobę, oszust powiedział pokrzywdzonej, że jest pod stałą opieką znanego lekarza onkologa z Wrocławia. Zgłaszająca sprawdziła w Internecie jego nazwisko, a kiedy okazało się, że taki lekarz faktycznie istnieje, kobieta utwierdziła się w przekonaniu, że jej partner jest chory i naprawdę potrzebuje pomocy. Mężczyzna zakupił ponadto dwie karty telefoniczne prepaid i oba numery przekazał swojej partnerce, twierdząc, że są to numery telefonu do prowadzącego go lekarza.

Pokrzywdzona myśląc, że koresponduje z wrocławskim onkologiem, w rzeczywistości wysyłała wiadomości SMS-owe do 41-letniego oszusta. Sprawa może nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie prawdziwa narzeczona oszusta, która skontaktowała się z pokrzywdzoną, mówiąc jej, że nie jest pierwszą osobą, która w ten sposób została oszukana przez 41-latka.

Obiecał oddać wszystkie pieniądze

We wtorek (25 października) jaworscy kryminalni zatrzymali 41-latka. Mężczyzna został doprowadzony do komendy, gdzie postawiono mu zarzut oszustwa. Podejrzany od razu przyznał się do popełnienia przestępstwa na szkodę 40-latki, jednak odmówił składania wyjaśnień. Zobowiązał się jedynie do zwrotu wyłudzonej kwoty. Teraz podejrzany stanie przed sądem. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet do 8 lat.

Mostek nad Kanałem Wystawowym zamknięty. "Grozi zawaleniem"