Po latach negocjacji na wpuszczenie turystów do podziemi Zamku Książ w 2015 roku zgodziła się Polska Akademia Nauk. PAN ma w tym miejscu urządzenia do pomiarów i dlatego naukowcy długo nie sprzeciwiali się wpuszczenie w to miejsce zwiedzających. Potem były kolejne przeszkody do pokonania: między innymi wykonanie dodatkowej ekspertyzy geologicznej dla konserwatora zabytków i zadbanie o ochronę żyjących w podziemiach nietoperzy.
W końcu udało się ogłosić przetarg na wydrążenie dwóch szybów o głębokości około 14 metrów, zabudowanie ich konstrukcjami w formie klatek żelbetowych, wykonanie zejść ze schodami na minimum 50 metrów oraz stworzenie konstrukcji na tarasie łączącej obie klatki schodowe. W samych podziemiach ma być także wydrążony tunel pomiędzy klatkami. Ma on pełnić funkcję skróconej trasy awaryjnej.
Te prace miały zostać zrobione do 30 listopada. Niestety nie było chętnych do ich wykonania.
- Mieliśmy pytania od różnych spółek dotyczące właśnie terminu ukończenia prac. Wyraźnie widać, że firmy bały się, że nie będą w stanie ich ukończyć w wyznaczonym czasie - tłumaczy Zbigniew Mudy z Zamku Książ.
Podziemia kuszą turystów. Kiedy będzie można je zwiedzać?
Pracownicy zamku nie zwlekają. Już przygotowali dokumenty do nowego przetargu, tym razem z dłuższym terminem wykonania prac. Ogłoszenie pojawi się w Biuletynie Informacji Publicznej na dniach, być może nawet jeszcze dziś. W zależności od tego jak przebiegnie przetarg i same prace turyści będą mogli zwiedzać podziemia Zamku Książ najszybciej wiosną.