Młodzi motocrossowcy chcą zbudować profesjonalny tor

i

Autor: Piotr Starzak Młodzi motocrossowcy chcą zbudować profesjonalny tor

Nie mają gdzie trenować, dlatego biorą sprawy w swoje ręce. Młodzi motocrossowcy z Wrocławia chcą zbudować profesjonalny tor [AUDIO]

2018-04-02 10:34

Adrenalina, prędkość, specjalne motocykle, a na nich nawet siedmioletnie dzieciaki!   

Młodzi wrocławianie oprócz standardowych sportów takich jak piła nożna czy tenis, trenują też... motocross. A tak właściwie chcieliby trenować, bo we Wrocławiu profesjonalnego toru motocrossowego nie ma. Obecnie dzieciaki uczą się na bardzo małym torze w podwrocławskiej Długołęce. Właśnie dlatego pojawił się pomysł zbudowania dużego i bezpiecznego toru dla dzieci.

- To powinna być zamknięta działka o powierzchni trzech, czterech hektarów - mówi Zbyszek Janicki, instruktor sportów motocrossowych.

Mały tor, małe możliwości

Z powodu braku profesjonalnego toru dzieci nie mogą w pełni wykorzystać swojego potencjału.

- Na razie trenuję. Nie ścigam się i nie skaczę. Rozpędzam się chyba do 70 km/h. - opowiada Mateusz Starzak, mały motocrossowiec. - Szybcy zawodnicy zawsze skaczą i zazwyczaj takie skoki mają około 15,25 czy 35 metrów - dodaje Zbyszek Janicki 

Adrenalina udziela się nie tylko najmłodszym

O profesjonalnym miejscu do treningów marzą nie tylko instruktorzy czy dzieci, ale również rodzice najmłodszych. Opiekunowie podkreślają, że tor z prawdziwego zdarzenia jest niezbędny jeżeli chodzi o bezpieczeństwo młodych motocrossowców.

- Z punktu widzenia rodzica obawy zawsze istnieją, natomiast uspokaja mnie fakt, że prowadzą to profesjonaliści. Jeszcze bardziej uspokajałoby mnie gdyby treningi odbywały się na profesjonalnym obiekcie - tłumaczy Piotr Starzak, rodzic młodego motocrossowca. 

Profesjonalny tor dla dzieci miałby powstać na obrzeżach Wrocławia. Na portalu pomagam.pl w zakładce Moto Dzieciaki prowadzona jest zbiórka na jego budowę. Więcej informacji znajdziecie też na facebookowym profilu MotoDzieciaki - FajnaSprawa. 

Posłuchaj materiału reporterki Radia Eska Pauliny Szymoniak

Czytaj także: Dolny Śląsk: Silny wstrząs w Polkowicach!