ZOBACZ TO WIDEO:
Pasożyty te atakują mieszkania, rozprzestrzeniają się nawet na całe bloki, a walka z nimi jest trudna i czasochłonna. Dobrze wie o tym Pani Sylwia, mieszkanka ulicy Gajowickiej, która - jak mówi - marzy tylko aby się stąd wyprowadzić. Pluskwy są odporne na preparaty chemiczne, wchodzą oknami, po elewacji. Ale nie to jest najgorsze.
- Gryzą strasznie. Syn jest tak pogryziony, że wstyd mi go do przedszkola puszczać. W nocy naliczyłam ich 85, mąż rano dobił jeszcze 10 - mówi Sylwia Kowalczyk.
To nie brud przyciąga
Pluskwa nie jest oznaką brudu. Do mieszkania możemy ją przynieść ze środków transportu, a nawet kina.
- Bardzo łatwo potrafi przetrwać pod podłogą, za tapetą. Bezpośrednim objawem występowania pluskiew są obrzęki skórne. Ukłucia podobne do pcheł czy komarów - tłumaczy profesor Jacek Twardowski z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
>>> Star Wars i Praska Orkiestra Symfoniczna zabiorą wrocławian w kosmos! Szykuje się niesamowite wydarzenie [AUDIO]
Zarządcy budynków walkę z pluskwami zlecają firmom specjalistycznym, jednak mogą to robić tylko na częściach wspólnych na przykład klatkach schodowych. To jednak nie wystarczy, dlatego w zwalczenie pluskiew w swoich mieszkaniach muszą być zaangażowani wszyscy mieszkańcy...a nie wszyscy chcą. Jak udało nam się dowiedzieć - w takim przypadku zarządca budynku ma prawo o pomoc poprosić sanepid.
Ostatnia dezynsekcja bloku przy ul. Gajowickiej odbyła się na początku września.
Posłuchaj materiału reporterki Radia Eska Pauliny Szymoniak: