Policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu pełnili służbę w nieoznakowanym radiowozie w miejscowościach położonych na zachód od Wrocławia. W pewnym momencie zwrócili uwagę na sportowe Subaru. Kierujący wykonał gwałtowny manewr skrętu, dlatego policjanci postanowili przyjrzeć się jeździe tego mężczyzny i ruszyli za nim.
>>> Z małym opóźnieniem, ale odjechał! Na trasie Wrocław - Milicz znów kursuje pociąg! [AUDIO]
Widać było, że kierujący Subaru niecierpliwi się, że musi jechać za innymi pojazdami i nie ma okazji do wyprzedzenia. Gdy ta się nadarzyła, zaczął wyprzedzać kolejne pojazdy, ale manewrów nie sygnalizował lub robił to nieprawidłowo.
Gdy w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h mężczyzna pędził 112 km/h, policjanci przerwali jego szaleńczą jazdę. Dali kierującemu wyraźne sygnały do zatrzymania, a po chwili rozpoczęła się policyjna kontrola. Mężczyzna tłumaczył, że spieszył się do domu i nie do końca kontrolował swoje poczynania na drodze.
Zobaczcie nagranie z wideorejestratora:
Właśnie za ten brak kontroli policjanci ukarali go mandatami karnymi na łączną kwotę 1000 złotych oraz zatrzymali mu prawo jazdy na 3 miesiące. Mężczyzna przekroczył bowiem dopuszczalną prędkość o ponad 50 km/h na obszarze zabudowanym.