Policję przed północą w nocy z 21 na 22 grudnia wezwali mieszkańcy kamienicy. Starszy mężczyzna miał dobijać się do ich mieszkań.
- Na klatce schodowej mundurowi zastali starszego mężczyznę, który w ręku trzymał nóż. Nie reagował on na wezwania funkcjonariuszy do odrzucenia niebezpiecznego narzędzia oraz zachowania zgodnego z prawem, dlatego policjanci byli zmuszeni do użycia chwytów obezwładniających - relacjonuje Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
Zaatakował, bo usłyszał propozycję seksu
Okazało się, że zatrzymany pił w mieszkaniu z kolegą alkohol. Wywiązała się między nimi kłótnia, wtedy zaatakował on kumpla.
O całym zdarzeniu nożownik opowiadał bardzo chaotycznie. Jak podaje "Gazeta Wrocławska" starszy mężczyzna twierdził, że zamachnął się nożem na kolegę, bo ten zaproponował mu stosunek seksualny.
>>> Wojewoda i policja zajmują się sprawą warsztatów Euroweek. Dochodziło na nich do molestowania nastolatek?
Krew na podłodze pustego mieszkania
W mieszkaniu, w którym mężczyźni pili alkohol nikogo nie było, ale na podłodze widać było krople krwi.
- Po chwili z innego z mieszkań w kamienicy wyszedł mężczyzna w średnim wieku, trzymający się za szyję, z której krwawił. Policjanci wezwali na miejsce ratowników medycznych i sami zaczęli zakładać na ranę opatrunek uciskowy. Poszkodowany mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie udzielono mu dalszej pomocy - tłumaczy Dariusz Rajski.
Nożownik został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Tam go zbadano. Okazało się, że mężczyzna ma 0,6 promila alkoholu w organizmie. Postawiono mu zarzuty usiłowania zabójstwa i spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.