Na zdjęciu jeden z opuszczonych parkingów na terenie Wrocławia

i

Autor: Sietra Urbex, www.facebook.com/sietra.urbex Na zdjęciu jeden z opuszczonych parkingów na terenie Wrocławia

Opuszczone fabryki, szpitale, browary. Stoją i straszą, a ten człowiek odkrywa je jedno po drugim [ZDJĘCIA]

2015-08-15 3:12

Mieszka w Polkowicach, ma 30 lat, a na imię Kamil. Nic więcej zdradzać nie zamierza, bo to, czym się zajmuje, nie jest do końca legalne. A mowa o wycieczkach po opuszczonych miejscach, takich jak fabryki, hotele, szpitale czy browary.

Po opuszczonych budynkach chodzi, od kiedy skończył 10 lat. Wtedy wydawało mu się to fajną zabawą, dziś stanowi największą pasję. Co go interesuje? Wszystko, co stare, zaniedbane i opuszczone.

Na YouTube.com jako Sietra założył kanał, który śledzi niemal 5 tysięcy osób. Dlaczego nie ujawnia swojej tożsamości? Taką decyzję dyktuje konieczność. Urbex polega bowiem na zwiedzaniu miejsc niedostępnych, opuszczonych, ale nie bezpańskich.

- Wiele obiektów ma właścicieli, którzy nie życzą sobie, aby ktoś obcy, bez pozwolenia, wchodził na ich teren. Często jest im to nie na rękę, gdyż pokazując dane miejsce, ujawniamy jego aktualny stan techniczny. Szczególnie w przypadku, kiedy obiekt jest zabytkiem, a właściciel o niego nie dba – tłumaczy Kamil.

Chcesz wejść do środka? Przekonaj ochroniarza

Kamil przyznaje, że spora część budynków nie ma nawet ogrodzenia czy też tablicy informującej o zakazie wejścia – wtedy trudno mówić o włamaniu. Ale są też i takie, które "zabezpieczenia" już posiadają. Niektóre z nich mają nawet ochronę.

- Wówczas wyjścia są dwa. Pierwsze to postarać się dogadać z ochroną, w czym pomagają "prezenty". Drugie to po wejść po cichu i być cicho – mówi.

Opuszczone parkingi, szpitale, fabryki. Zobacz, co skrywa Dolny Śląsk:

Urbex nie jest dla każdego. Poznaj jego zasady

Zainteresowanych urbexem przybywa, ale na pytanie, czy to zajęcie jest dla każdego, Kamil odpowiada krótko, że nie. Dlaczego? Bo nie wszyscy stosują się do panujących w nim zasad. - Obecnie powstaje sporo grup, które chodzą po opuszczonych miejscach, ale to, co tam robią, podchodzi pod zwykły wandalizm. A to w trakcie eksploracji nie powinno mieć miejsca – uważa.

Tym bardziej, że zasady, którymi powinien kierować się każdy eksplorator, nie są specjalnie wymagające. "Pozostaw po sobie tylko ślady butów", "Zabierz z sobą tylko zdjęcia", "Pozostaw wszystko na swoim miejscu". Tylko tyle i aż tyle.

Zobaczcie tego człowieka w akcji:

Więcej filmów Kamila czeka na Was na jego kanale na YouTube.com. Śledźcie też jego profil na Facebooku, ale pamiętajcie, że opuszczone miejsca są niebezpieczne. Nie zwiedzajcie ich na własną rękę – zwłaszcza, jeśli nie macie w tym doświadczenia.