Panika i krzyki w podstawówce. Zamaskowana postać na balkonie. Padły strzały!

i

Autor: pixabay.com Panika i krzyki w podstawówce. Zamaskowana postać na balkonie/zdjęcie ilustracyjne

Groza w Legnicy

Panika i krzyki w podstawówce. Zamaskowana postać na balkonie. Padły strzały!

2023-03-29 14:30

Chwile grozy przeżyli uczniowie i nauczyciele szkoły podstawowej w Legnicy. Na balkonie bloku naprzeciwko placówki pojawiła się zamaskowana postać z przedmiotem przypominającym broń. Było słychać krzyki i strzały. Na miejsce wezwano policją.

Legnica. Strzały z balkonu przy szkole podstawowej

Do tej pory takie, mrożące krew w żyłach sceny, znaliśmy głównie z ekranów telewizorów. Tymczasem we wtorek, 28 marca, chwile grozy przeżyli uczniowie i nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 20 przy ul. Wierzyńskiego w Legnicy. Około godz. 13:30 na balkonie bloku naprzeciwko placówki pojawiła się zamaskowana postać z przedmiotem przypominającym broń w dłoniach.

W sieci pojawiły się nagranie z całą sytuacja. Jedno zrobione przez ucznia, na którym słuchać m.in. „On celuje z broni”, „Facet z bronią na balkonie”, czy „On w ludzi celuje”. W tle słychać krzyki, cześć uczniów wydaje się być podekscytowanych sytuacją, ale inni są przestraszeni.

Na innym nagraniu, prawdopodobnie z bloku, w którym doszło do zdarzenia, słychać z kolei postać z balkonu, która mówi m.in. „Śmiejesz się ze mnie?”. Po jakimś czasie słychać odgłosy strzałów i wołanie „Stój, stój!”.

Szkoła została zamknięta, a na miejsce wezwano policję. Na szczęście szybko okazało się, że nie było realnego zagrożenia dla nikogo. Postacią na balkonie okazał się bowiem wyrośnięty… 13-latek, który mierzył i strzelał z broni-zabawki na kapiszony.

Przeżyliśmy naprawdę chwilę grozy od momentu, w którym otrzymaliśmy od syna film. Odległość była duża, więc nie było widać, że strzelającym jest dziecko i że w ręce trzyma zabawkę. Wszystko wyglądało bardzo autentycznie, byliśmy przerażeni – powiedziała portalowi pulslegnicy.pl mama jednego z uczniów.

Jak tłumaczył później mundurowym 13-latek, cała sytuacja miała być tylko żartem. Funkcjonariusze chyba jednak nie poznali się na jego poczuciu humoru, które narobiło całego zamieszania, bowiem jego sprawą zajmą się teraz policjanci ds. nieletnich i patologii.