Stanowice. Potężna kara dla parafii za zmasakrowanie drzew
O potężnej karze dla parafii w Stanowicach poinformowała fundacja FOTA4Climate na swoim fanpage’u „Moratorium DLA DRZEW”. - Otrzymaliśmy dziś decyzję burmistrza Strzegomia, która nakłada na Parafię Rzymskokatolicką pod Wezwaniem Najświętszego Serca Pana Jezusa w Stanowicach karę administracyjną w wysokości 579 600,00 zł (pięćset siedemdziesiąt dziewięć tysięcy sześćset złotych 00/100). Większą część płatności kary odroczono, ale kwota 173 880,00 zł. (sto siedemdziesiąt trzy tysiące osiemset osiemdziesiąt złotych) jest nałożona bezwarunkowo – napisała fundacja.
To właśnie ona poinformowała władze gminy o tym, co się stało na parafialnym cmentarzu. W maju br. 53 lipy zostały dosłownie zmasakrowane. Korony drzew został całkowicie obcięte, zostały same pnie. To skrajny przykład, jak nie należy pielęgnować drzew. Zgodnie z przepisami, można – z małymi wyjątkami - ściąć do 30 proc. korony.
Wówczas fundacja poinformowała o sprawie burmistrza Strzegomia, który – dość szybko, jak na tego typu sprawy – nałożył na parafię sroga karę administracyjną.
173 880 zł parafia powinna zapłacić zaraz po uprawomocnienia się orzeczenia. Gros kary - 405 720 zł – zostało odroczone na 5 lat „ze względu na możliwość zachowania żywotności przez drzewa”. Zapłata tej kwoty może zostać odwieszona, gdy okaże się, że drzewa zostały uszkodzone bezpowrotnie.
Proboszcz parafii pw. Najświętszego Serca Jezusowego w Stanowicach, ks. Sławomir Marek nie chce komentować sprawy. Pełnomocnik parafii, mec. Piotr Stosiński, w rozmowie z portalem oko.press przyznał, dalsze kroi zostaną podjęte po otrzymaniu decyzji burmistrza. Najbardziej prawdopodobne jest odwołanie się od niej.
Przypomnijmy, że o księdzu Marku zrobiło się głośno w 2019 roku, gdy był szczególnie aktywny na Twitterze (dziś X). Napisał on wtedy wiele kontrowersyjnych wpisów. W jednym z nich, że każda kobieta jest potencjalną prostytutkę, oburzał się na „pedałów” oraz skrytykował świecki pogrzeb Kory, a to tylko niektóre przykłady z jego medialnej działalności. W końcu, po interwencji przełożonych, zniknął z Twittera.