
Krótki odpoczynek od upałów
W piątek (4 lipca) odpoczniemy od upałów. Na termometrach maksymalnie do 25°C. Najchłodniej w obszarach podgórskich Karpat i na wybrzeżu, tam około 18°C . Niebo pogodne, jedynie na południowym wschodzie i lokalnie na północy nieco więcej chmur. Przelotny deszcz początkowo na południowym wschodzie, a po południu także na północy. - W Tatrach i Bieszczadach możliwe burze. Suma opadów na południowym wschodzie kraju do około 25 mm – prognozuje IMGW.
W sobotę (5 lipca) – jak podaje IMGW - „na południu kraju bezchmurnie, w centrum zachmurzenie małe i umiarkowane”. Słaby deszcz możliwy jedynie w północnej Polsce. Znowu zacznie robić się coraz cieplej, ale jeszcze bez upałów. Najchłodniej na wybrzeżu, tam około 20°C. We wschodniej Polsce około 24°C, a najcieplej na zachodzie, do 29°C.
Upały wrócą, ale na chwilę
W niedzielę (6 lipca) upał ponownie zagości w Polsce. W centralnej i zachodniej części kraju termometry wskażą nawet 32°C. Warto śledzić ostrzeżenia IMGW przed upałem. Najchłodniej nad morzem, tam około 22°C. Przed nami pogodny dzień, jedynie miejscami na północy możliwy przelotny deszcz.
Po upalnym i suchym weekendzie, nastanie czas chłodniejszej aury. Temperatury spadną, a na niebie pojawi się więcej ciemnych chmur. Po weekendzie upalnie już tylko na wschodzie, tam w poniedziałek (7 lipca) nadal możliwe temperatury do 32°C. Od wtorku (8 lipca) chłodniej, z temperaturą maksymalną w granicach 22-24°C.
Miłośników wysokich temperatur uspokajamy, upały będą powracać regularnie. - Myślę, że upały jeszcze do nas wrócą – powiedział w rozmowie z "Super Expressem" Michał Folwarski, synoptyk IMGW. - Prognozy i wyliczenia na całe lato są bardzo wstępne i szacunkowe. Póki co wychodzi na to, że lato będzie ciepłe i z temperaturą powyżej normy wieloletniej - dodał nasz rozmówca.
CZYTAJ TEŻ: W czasie upałów trzeba pić więcej. GIS podaje, ile dokładnie wody potrzebujesz
Źródło: IMGW