Pasażer zaatakował kontrolera MPK Wrocław. Sam skarży się, że kontroler go ugryzł! [WIDEO]

Praca kontrolerów biletów nie jest łatwa. Osoby te nierzadko spotykają się z agresją nie tylko słowną, ale i fizyczną. Tak było też w jednym z wrocławskich autobusów miejskich. Z tą tylko różnicą, że pasażer, który pobił kontrolera MPK... sam oskarżył go w mediach społecznościowych o pogryzienie.

„Kanar pogryzł mnie, pogryzł mi rękę, całkowicie uszkodził mi legitymację, a kanarzyca dzwoniła do syna adwokata że ją nagrywam i pchała mi swój brudny telefon przed twarz bym z nim gadał, łamiąc wszelkie kwestie dystansu i higieny – żalił się pasażer w mediach społecznościowych. - A ziomek też brudnymi rękami mnie dotykał i brał w ręce moją legitkę, przez cały czas trwania akcji ani razu nie odkazili rąk mimo kontaktu z wieloma ludźmi.”

ZOBACZ TEŻ: Bohaterska motornicza z Wrocławia zapobiegła tragedii. MPK pokazało film, ludzie biją brawo [WIDEO]

Film opublikowany przez pasażera wzbudził duże kontrowersje wśród internautów. MPK Wrocław postanowiło więc wyjaśnić całą sytuację i - aby pokazać jak było naprawdę - przedstawiło nagranie z umieszczonego w autobusie monitoringu. Na nagraniu widać, jak młody pasażer atakuje kontrolera biletów, w obronie którego staje druga kontrolerka. W tej sytuacji doprawdy trudno zarzucać kontrolerowi nietrzymanie dystansu, skoro to pasażer sam się na niego rzucił...

"Wiemy, że kontrole, zwłaszcza jeśli jesteś gapowiczem, nie należą do przyjemnych. Wiemy, że często, gdy stres bierze górę, zarówno pasażer, jak i kontroler, mogą zachować się po prostu fatalnie. Nic jednak nie usprawiedliwia naruszenia nietykalności drugiej osoby. Stosujemy tę zasadę wobec naszych pracowników i chcemy, by była to norma również wśród wszystkich którzy korzystają z MPK (niezależnie czy nas lubicie czy nie)" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na profilu MPK Wrocław.