Patrick Olsen nie jest zawodnikiem anonimowym. O tym, że mamy do czynienia z uznanym zawodnikiem niech świadczy fakt, że o przyjściu Duńczyka do Wrocławia rozpisują się tamtejsze gazety - i nie są to krótkie wzmianki, a obszerne materiały.
Z nami skontaktował się Klaus Egelund z Ekstra Bladed. Duńczyka interesowały kwestie finansowe, a artykuł jego autorstwa można znaleźć tutaj.
Przy okazji zapytaliśmy Klausa o to, jakim piłkarzem jest Olsen.
Duński dziennikarz o Olsenie
Przede wszystkim, co warto zaznaczyć, mówimy o sportowcu, który jeszcze niedawno był wyróżniającym się zawodnikiem duńskiej ligi, bohaterem głośnego transferu opiewającego na kwotę miliona euro. To kwota, która w Danii robi wrażenie. A tyle zapłacił za niego Aarchus Aalborgowi. Co prawda ostatnie miesiące nie były dla niego udane (stąd transfer do Wrocławia), ale wcześniej grał dobrze (i dużo) nie tylko w lidzie duńskiej, ale i na zapleczu francuskiej Ekstraklasy. Olsen, jako młody chłopak, miał też przygodę w wielkim Interze Mediolan.
- To gracz, który dużo widzi, jest bardzo inteligentny - charakteryzuje Olsena Klaus Egelund. - Ma świetny przegląd pola. Ale nie radzi sobie tak dobrze, gdy gra jest szybka i wymienia się dużo podań. Dlatego nie byli z niego zadowoleni w Aarchus - dodaje nasz duński rozmówca.
Co istotne, umie (i lubi) grać do przodu. Często posyła prostopadłe podania, a tego w Śląsk bardzo brakuje. Może nie biega tyle co np. Petr Schwarz, ale lepiej konstruuje akcje.
- To piłkarz ze sporym potencjałem. Mogę powiedzieć, że to "gorsza wersja" Christiana Eriksena. Tak czy owak ostatnie miesiące był zagubiony. Jeśli styl gry Śląska będzie mu pasował, może stać się gwiazdą zespołu - słyszymy.
Interesujące, że Duńczyk - najprawdopodobniej - we Wrocławiu będzie zarabiał mniej, niż w Danii. Tam mógł liczyć na 20 tysięcy euro miesięcznie, w Śląsku zainkasuje ok. 12 tysięcy. W Danii spekuluje się, że różnice w zarobkach może zniwelować kwota, którą Olsen dostał od Aarchus, gdy rozwiązywał kontrakt. We Wrocławiu zaś tłumaczą, że Olsen w Śląsku chce trochę pograć i przejść do lepszej ligi.
Duńczyk kosztował Śląsk ok. miliona złotych (Duńczycy podają kwotę 300 tysięcy euro). Zwiąże się z klubem umową do 2025 roku.
Teraz (wtorkowe popołudnie) trwają ostatnie rozmowy pomiędzy klubami. Olsen spodziewany jest we Wrocławiu w tym tygodniu. Raczej nie zagra w meczu z Górnikiem Łęczna, ma być gotowy na kolejne spotkania.