Niebezpieczna sytuacja miała miejsce podczas nocnej służby funkcjonariuszy z wrocławskiego Wydziału Ruchu Drogowego. Policjanci kilka dni temu podczas patrolowania autostrady A4 otrzymali informację o osobie, która pieszo porusza się jezdnią w kierunku Zgorzelca. Co gorsze, odcinkiem na którym nie ma pasa awaryjnego. Było już po północy i panował gęsty mrok, a ze zgłoszenia wynikało, że osoba ta się zatacza.
>>> Dolny Śląsk: Kierowca BMW uciekał przed policją. Samochód nie miał ważnych badań technicznych... od 4 lat
Polecany artykuł:
Funkcjonariusze już po kilku minutach byli na miejscu i zauważyli poruszającego się jezdnią mężczyznę. Już od samego początku był agresywny wobec interweniujących policjantów. 17-letni mieszkaniec Wrocławia, miał duże problemy z utrzymaniem równowagi, a dodatkowo nie chciał w ogóle wykonywać poleceń funkcjonariuszy. Policjanci w tej sytuacji, byli zmuszeni do obezwładnienia krewkiego nastolatka.
Niestety, mimo założonych kajdanek i wielokrotnych wezwań do uspokojenia się, młody wrocławianin okazywał wobec policjantów agresję nie tylko słowną, ale również fizyczną. Próbował kopać funkcjonariuszy, a z jego ust wydobywał się bełkotliwy potok wulgaryzmów i gróźb skierowanych w stronę mundurowych.
17-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnej izby dziecka. Na szczęście nie doszło do kolejnej tragedii na drodze. Odpowie on teraz przed sądem za naruszenie nietykalności fizycznej funkcjonariuszy oraz ich znieważanie.