Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w grudniu 2017 roku w Wiszni Małej w powiecie trzebnickim. W nocy z 2 na 3 grudnia wrocławscy antyterroryści pojechali zatrzymać sprawców włamania do bankomatu. Nie wiedzieli, że włamywacz jest uzbrojony. Zaskoczony przestępca zaczął strzelać do policjantów z kałasznikowa. Policjanci odpowiedzieli ogniem. W strzelaninie zginął jeden funkcjonariusz, a trzech innych zostało rannych. Od kul policjantów zginął też włamywacz.
ZOBACZ TEŻ: Wisznia Mała: Rozstrzelany policjant osierocił dwoje dzieci
Śledztwo w sprawie strzelaniny w Wiszni Małej prowadzi Prokuratura Okręgowa w Opolu. Śledczy sprawdzają nie tylko jakie były przyczyny tragedii, ale także czy podczas organizowania policyjnej akcji nie doszło do złamania prawa. Dochodzenie wciąż trwa.
Osobne postępowanie dotyczyło śmierci włamywacza. Prokuratorzy nie dopatrzyli się w tej kwestii naruszenia prawa za strony policjantów i postępowanie umorzyli. Uzasadnienia tej decyzji prokuratura jednak nie ujawniła. Postanowienie o umorzeniu nie jest jeszcze prawomocne.