Uratowany z pożaru

i

Autor: KPP Bolesławiec Policjanci uratowali mężczyznę z pożaru, a później odstawili do zakładu karnego

Policjanci URATOWALI 33-latka z pożaru. Potem wyszło na jaw coś zaskakującego

2019-07-16 13:35

Nieszczęścia chodzą parami - tak z pewnością pomyślał 33-latek z Nowogrodźca, który o mało nie padł ofiarą pożaru, a chwilę później trafił do zakładu karnego. Okazało się, że był poszukiwany.

Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Nowogrodźcu i posterunku w Osiecznicy jako pierwsi byli na miejscu pożaru budynku wielorodzinnego. Kiedy usłyszeli, jak jakaś kobieta krzyczy, że w środku jest mężczyzna, bez chwili zawahania weszli do mocno już zadymionego pomieszczenia.

Bardzo szybko odnaleźli leżącego na podłodze pokrzywdzonego, który nie dawał żadnych oznak życia. Mundurowi wynieśli go na zewnątrz, gdzie pierwszej pomocy udzielili mu strażacy. Okazało się, że wystarczyło podanie tlenu, aby mężczyzna odzyskał przytomność.

Kiedy ratownicy medyczni sprawdzali, czy pokrzywdzony nie potrzebuje specjalistycznej pomocy, policjanci ustalili, że 33-letni mieszkaniec gminy Nowogrodziec jest osobą poszukiwaną do odbycia kary pozbawienia wolności w wymiarze 6 miesięcy za kradzieże. I tak prosto z pożaru trafił za kratki.