Powódź w Polsce

Prawda wyszła na jaw po 2 tygodniach! Przerażające nagranie ze Stronia Śląskiego. "Patrzcie, jak wyrwało ziemię"

2024-09-30 22:18

W internecie pojawiło się nagranie z momentu awarii zbiornika retencyjnego w Stroniu Śląskim, które doprowadziło do zalania miasta i sąsiedniego Lądka-Zdroju. Wszystko działo się w niedzielę, 15 września, gdy obsługa obiektu poinformowała, że utraciła możliwość bezpiecznego sterowania urządzeniami zapory, w związku z czym musiała się ewakuować.

Powódź w Stroniu Śląskim. Jest wideo z awarii zbiornika retencyjnego

- Patrzcie, jak wyrwało ziemię - m.in. takie słowa można usłyszeć w czasie nagrania dokumentującego przerwanie zbiornika retencyjnego w Stroniu Ślaskim w czasie powodzi w Polsce 2024. Wideo pojawiło się na profilu twitterowym Fakty TVP3 Wrocław, a jego autorem jest świadek zdarzenia (na dole artykułu). Widzimy na nim, jak masa wody przelewa się przez tamę, mknąc potężnym strumieniem w dół obiektu - awaria zbiornika doprowadziła ostatecznie do zalania Stronia Śląskiego i Lądka-Zdroju, czyli miast, gdzie odnotowano jedne z największych zniszczeń w czasie całej powodzi.

- W piątek 13 września o godzinie 23:00 zbiornik Stronie Śląski rozpoczął piętrzenie. W sobotę 14 września o godzinie 21:13, z uwagi na przekroczenie maksymalnego poziomu piętrzenia, na zbiorniku Stronie Śląskie zaczął działać przelew powierzchniowy. Obsługa zbiornika utraciła możliwość bezpiecznego sterowania urządzeniami zapory. Pracownicy pracujący na zbiorniku ewakuowali się z miejsca jako ostatni. W niedzielę 15 września około godziny 10:35, ze względu na ciągły napór wody na konstrukcję zbiornika, doszło do rozmycia zapory ziemnej i woda przelała się przez obiekt w całkowicie niekontrolowany sposób - relacjonowały przebieg katastrofy Wody Polskie. Dalsza część tekstu poniżej.

Na własne oczy widział jak pęka tama. Stronie Śląskie

Ogromna skala zniszczeń w Stroniu Śląskim

W dniu całkowitej awarii zbiornika w Stroniu Śląskim można było o tym poinformować tylko za pośrednictwem straży miejskiej, ponieważ nie działała łączność telefonicznej ani komunikacja w całym regionie. Przez pierwsze kilkanaście godzin po zalaniu miasto zostało zupełnie odcięte od świata. Skutki zniszczeń, jakie poczyniła tam powódź, trzeba będzie usuwać przez tygodnie, może nawet miesiące.

W naszej galerii widać gołym okiem, jak duża jest skala tej tragedii.