Pożar auta, obok mężczyzna z raną kłutą szyi! Co się stało pod Otmuchowem?

2025-11-17 10:26

Policja w Nysie bada kulisy podejrzanego zdarzenia w rejonie Cieszanowic pod Otmuchowem, gdzie doszło do pożaru samochodu osobowego i obrażeń ciała u znalezionego na miejscu mężczyzny. Wszystko działo się w sobotę, 15 listopada, w późnych godzinach wieczornych. Poszkodowany miał ranę kłutą szyi, a ze zgłoszenia, które wpłynęło do policji, wynika, że wcześniej doszło tam do bójki.

  • W sobotę, 15 listopada, wieczorem pod Otmuchowem doszło do dramatycznego zdarzenia wymagającego interwencji służb.
  • Zgłoszono bójkę i pożar samochodu, a na miejscu znaleziono rannego mężczyznę z obrażeniami szyi.
  • Policja prowadzi śledztwo w sprawie incydentu, jednak nie ujawnia szczegółów.
  • Co doprowadziło do tego zdarzenia i kto do niego doprowadził?

Pożar auta pod Otmuchowem. Na miejscu mężczyzna z raną kłutą szyi

Co się wydarzyło w sobotę, 15 listopada, wieczorem pod Otmuchowem? Ok. godz. 22.25, w pobliżu miejscowości Cieszanowice, interweniowały wszystkie służby ratownicze, w tym policja. Jak poinformowała "Super Express" mł. asp. Janina Kędzierska, rzeczniczka KPP w Nysie, ze zgłoszenia wynikało, że miało tam dojść do bójki, a następnie pożaru samochodu. 

- Trwa wyjaśniania wszystkich okoliczności tego zajścia. Na tym etapie, ze względu na dobro prowadzonego postępowania, nie udzielamy szerszych informacji - tłumaczy policjantka.

Na miejscu, oprócz płonącego samochodu osobowego, ujawniono również mężczyznę z obrażeniami szyi, który został zabrany do szpitala.

Jak przekazali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kamienniku, którzy brali udział w akcji ratowniczej i gaśniczej, poszkodowany miał ranę kłutą szyi.

Jako pierwszy zastęp na miejscu zdarzenia w podziale na roty natychmiast udzieliliśmy pomocy przedmedycznej osobie poszkodowanej i przystąpiliśmy do ugaszenia w pełni nierozwiniętego pożaru pojazdu. 🚨 Po około 15 minutach prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych na miejsce zdarzenia przybyły Policja, ZRM, OSP Szklary, JRG Nysa - czytamy we wpisie na profilu facebookowym strażaków ochotników.

Wiedział, że to może być człowiek, mimo to strzelił i zabił
Wrocław SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki