Posada luzaka czeka

i

Autor: Materiały prasowe Posada luzaka czeka

Pracuj jako luzak albo kierownik startu! Posady do wzięcia we wrocławskim sporcie [AUDIO]

2016-08-06 10:04

Być w samym centrum wydarzeń, nie napracować się za wiele i jeszcze na tym zarobić. Brzmi jak praca marzeń?

Na rynku pojawiły się nietypowe i brzmiące bardzo atrakcyjnie oferty. Pierwsza z nich to stanowisko... luzaka. To nie żart. Kandydatów do tej roli poszukuje Tor Wyścigów Konnych Partynice.

- Polega to po prostu na wprowadzeniu konia do boksu startowego, który ma mniej więcej 80 centymetrów szerokości. Trzeba zamknąć przednie i tylne drzwiczki. Wtedy koń jest w pełni gotowy do startu. Czeka się koło tej maszyny startowej i przez większość czasu de facto nic się nie robi. Akcję zaczyna się w momencie, kiedy te konie podejdą już do maszyny startowej - wyjaśnia Andrzej Oleksik, kierownik działu wyścigów konnych na Partynicach.

Trzeba mieć nieco siły, bo koń jaki jest, każdy widzi, ale czasem lubi poudawać osła i mocno się zaprzeć.

Ile zarabia luzak?

Choć praca polega na byciu luzakiem wiąże się z konkretnym wynagrodzeniem.

- Stawka to 150 złotych za dzień wyścigowy. To jest tak naprawdę cztery do pięciu godzin pracy - tłumaczy Andrzej Oleksik.

Praca w "czarnym sporcie"

Ludzi do pracy poszukuje także klub żużlowy WTS Sparta Wrocław. Tam poszukiwani są tak zwani funkcyjni, czyli kierownik zawodów, kierownik startu, kierownik parku maszyn, chronometrażysta i wirażowy. Żeby dostać którąś z tych posad trzeba tylko napisać w mailu dlaczego chciałoby się być częścią klubu.

Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka:

Czytaj także: Złoty pociąg. Jeśli skarb się znajdzie, poszukiwacze są gotowi od razu go wydobyć​