Na rok i sześć miesięcy ograniczenia wolności skazał Sąd Rejonowy we Wrocławiu Mirosława S. Mężczyzna w lutym bieżącego roku próbował umówić się za pośrednictwem czatu internetowego z 14-latką.
Potem przekonywał, że nie wiedział o tym, że rozmawia z dziewczynką. Sąd jednak nie dał wiary tym wyjaśnieniom.
- Pomimo tego, iż osoba, z którą rozmawiał przekazała mu informację, że ma 14 lat, prowadził z tą osobą rozmowę. Zamierzał doprowadzić do spotkania z tą osobą. Propozycje, jakie składał tej osobie niewątpliwie miały charakter seksualny - przekonuje sędzia Anna Borkowska.
Na szczęście w rzeczywistości zamiast czternastolatki z Mirosławem S. rozmawiał na czacie prywatny detektyw.
>> Zobacz też: Chciał umówić się na seks z 14-latką. Teraz przeprasza. "Sam mam dziecko. Nie wiem jak to się stało" [AUDIO]
Ciąg dalszy kary
Oprócz ograniczenia wolności skazany przez półtora roku musi wykonywać prace społeczne.
- Kara prac społecznych jest zdaniem sądu realną dolegliwością, która powinna uzmysłowić oskarżonemu czego dokonał oraz skłonić go do tego by więcej w przyszłości tego nie robił - wyjaśnia sędzia.
Ponadto Mirosław S. musi zapłacić 1700 złotych kosztów sądowych.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Damiana Bonarka: