Robert Lewandowski był jedną z osób, która wpłaciła pieniądze na rzecz leczenia chłopca, którego chorobę organizator zbiórki sobie... wymyślił. Michał S. pod hasłem "Boję się ciemności" zbierał fundusze na chorującego na siatkówczaka dwuletniego Antosia. W rzeczywistości to zdrowe dziecko, którego rodzice nic nie wiedzieli o akcji.
Polecany artykuł:
Pieniądze na leczenie dziecka przekazało kilka tysięcy osób, w tym gwiazdy, między innymi Łukasz Golec, Artur Barciś, Kasia Tusk czy właśnie Anna i Robert Lewandowscy. Para ofiarowała na leczenie chłopca 100 tysięcy złotych.
- Prokurator przesłuchał Roberta Lewandowskiego w charakterze świadka, pouczył jednocześnie o uprawnieniach osoby pokrzywdzonej. (...) Treści zeznań jednak nie ujawniamy - informuje Małgorzata Klaus, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu w rozmowie z TVN 24.
>> Mężczyzna, który zebrał pół miliona na nieistniejące dziecko zatrzymany przez policję. Oszukał między innymi Roberta i Annę Lewandowskich [WIDEO, AUDIO]
W tej samej sprawie przesłuchani byli także inni polscy piłkarze: Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański oraz trzy tysiące innych osób.
Michał S. został zatrzymany w lipcu. Od tego czasu przebywa w areszcie. Pozostanie tam jeszcze do stycznia 2018 roku. Grozi mu do 10 lat więzienia.