Rodzina żegna zamordowaną Anastazję
Ta tragedia wstrząsnęła niemal każdym, kto o niej usłyszał. Młoda, piękna Anastazja straciła życie na greckiej wyspie Kos. Wrocławianka została w bestialski sposób zamordowana.
Znajomi i przyjaciele 27-latki, ale także zwykli ludzie, wciąż nie mogą uwierzyć w to, co się stało. Z sieci płyną wyrazy współczucia i kondolencje dla najbliższych. Również członkowie rodziny żegnają się z najbliższą osobą, którą tak bardzo kochali.
Słowa brata zamordowanej wyciskają łzy, ale pada również ważna deklaracja.
- Trudno mi to Napisać... Ale Spoczywaj w Spokoju Siostrzyczko!! Bądź Błogosławiona na Tamtym Świecie i Bądź pewna, że Sprawiedliwości Stanie się Zadość!! Spoczywaj w Spokoju [*] - napisał na Facebooku Adrian Rubiński.
Przypomnijmy, że Anastazja zaginęła na wyspie Kos w Grecji w poniedziałek, 12 czerwca. Przez wiele dni trwały poszukiwania dziewczyny, a wszyscy mieli nadzieję, że uda się ją odnaleźć całą i zdrową. Niestety, w niedzielę (18 czerwca) sprawdził się najczarniejszy scenariusz. Odnaleziono ciało 27-latki, która została zamordowana.
W sprawie zatrzymany został 32-letni obywatel Bangladeszu, z którym kobieta była widziana po raz ostatni.