67-rolnik zginął pod kołami ciągnika, z którego wypadł w czasie jazdy. Do śmiertelnego wypadku doszło w poniedziałek, 26 lutego, w Starym Paczkowie pod Nysą. Mężczyzna poruszał się drogą gruntową, a jak wstępnie ustaliła policja, to on prowadził pojazd, który po nim przejechał. Jak dodają mundurowi, 67-latek był przez długi czas reanimowany, ale bezskutecznie.
i
Autor: Elsemargriet/cc0/Pixabay.com/ Archiwum prywatne67-rolnik zginął pod kołami ciągnika, z którego wypadł w czasie jazdy. Do śmiertelnego wypadku doszło w poniedziałek, 26 lutego, w Starym Paczkowie pod Nysą, zdj. ilustracyjne
Śmiertelny wypadek pod Nysą. Rolnik zginął pod kołami pociągu
67-letni rolnik to ofiara śmiertelnego wypadku w Starym Paczkowie pod Nysą. Tragedia rozegrała się w poniedziałek, 26 lutego, przed godz. 12.40, gdy mężczyzna jechał swoim ciągnikiem drogą gruntową. Ze wstępnych ustaleń policja wynika, że kierujący wypadł w czasie jazdy z maszyny i spadł prosto pod koła ciągnika, który po nim przejechał. Na miejscu niezwłocznie pojawiły się służby ratownicze.
Kierowca pomógł niewidomej w Warszawie
Rozwijamy nasz serwis dzięki wyświetlaniu reklam.
Blokując reklamy, nie pozwalasz nam tworzyć wartościowych treści.
Wyłącz AdBlock i odśwież stronę.
Reanimacja mężczyzny trwała bardzo długo, ale jego życia nie udało się uratować - powiedział st. post. Wojciech Wach z Komendy Powiatowej Policji w Nysie, dodając, że czynności w tej sprawie są prowadzone pod nadzorem prokuratury.