Kuskus niedźwiedzi należy do najrzadszych, najmniej poznanych i najbardziej zagrożonych wyginięciem gatunków zwierząt na Ziemi. Wyglądem przypomina miniaturę niedźwiedzia, ale należy do torbaczy. W naturze żyje wyłącznie na wyspie Celebes w Indonezji.
Narodziny kuskusa niedźwiedziego we wrocławskim ogrodzie zoologicznym to ogromny sukces w skali światowej, tym bardziej, że pracownikom zoo udało się rozmnożyć ten gatunek już po raz czwarty.
- To niesamowite uczucie mieć udział w rozmnożeniu takiego gatunku i przyczynienia się do jego ochrony – nie kryje radości prezes zoo, Radosław Ratajszczak. - Od początku bardzo uważnie obserwujemy kuskusy i notujemy dosłownie wszystko – zachowania osobnicze, interakcje, sposób poruszania i żywienia, a nawet analizujemy ich odchody. Staramy się też dać im jak najwięcej spokoju i swobody, dlatego mieszkają na zapleczu, gdzie kontakt mają tylko z wybranymi pracownikami.
Opiekunowie zwierząt potwierdzili obecność młodego kuskusa w torbie matki 20 lipca.
- Wszyscy wtedy wstrzymali oddech, bo to bardzo newralgiczny etap w hodowli. Młody osobnik jest wtedy nie w pełni wykształcony i nie przeżyłby samodzielnie, poza torbą matki - tłumaczy rzeczniczka wrocławskiego ogrodu zoologicznego, Joanna Kij. - We wrześniu udało się zaobserwować, że maluch zaczyna wyglądać na zewnątrz, a pod koniec grudnia odważył się na pierwsze wyjście i poznawanie otoczenia.
Pracownicy zoo podejrzewają, że nowo narodzony osobnik to samiec, jednak potwierdzą to dopiero wtedy, kiedy bardziej się usamodzielni. Kiedy zostanie określona jego płeć i osiągnie dojrzałość, zostanie przekazany do innego ogrodu zoologicznego, by tam rozwijać hodowlę zachowawczą.
- Obecnie pracownicy obserwują jak przemieszcza się po gałęziach na wybiegu i próbuje podkradać jedzenie matce, ale wciąż jej nie odstępuje i w chwilach niepewności błyskawicznie wskakuje do torby - opowiada kierownik działu małych ssaków, Andrzej Miozga. - Na razie na dietę małego kuskusa składa się głównie mleko matki, ale już próbuje podjadać „dorosłe” przekąski, czyli liście.
Kuskusy przyjechały do Wrocławia wiosną 2016 r. z indonezyjskiego centrum rehabilitacji zwierząt. Tam zaś trafiły jako zwierzęta odebrane przemytnikom, które nie mogły już wrócić do natury. Pierwszy maluch pojawił się we Wrocławiu w marcu 2017 r.
Obecnie w pięciu ogrodach zoologicznych na świecie: w Batu na wyspie Jawa, w Brugelette w Belgii, w Ústí nad Labem w Czechach, w Memphis w USA oraz we Wrocławiu, mieszka zaledwie 14 osobników. W większości nie są dostępne dla zwiedzających.