Waldemar Sobota

i

Autor: Krystyna Pączkowska/slaskwroclaw.pl

Śląsk Wrocław. Pewna informacja: Sobota będzie jutro. Ale nie Waldemar

2020-07-17 13:33

Śląsk Wrocław chce, aby do zespołu dołączył Waldemar Sobota, były piłkarz WKS. Sam znakomity zawodnik nie mówi "nie", ale do porozumienia jest jeszcze daleko. Z naszych informacji wynika, że strony nie rozmawiały nawet o pieniądzach, które gwiazdor miałby zarabiać.

W klubie nikt nie ukrywa, że liczą na to, że zespół zostanie wzmocniony Waldemarem Sobotą. To piłkarz, który cieszy się ogromną popularnością i szacunkiem wśród kibiców. Dał się poznać nie tylko jako świetny sportowiec, ale też wyjątkowo poukładany człowiek. Jego przyjście to same plusy: jest znakomitym piłkarzem, może grać na wszystkich pozycjach w pomocy. Transfer można ograć marketingowo, ściągnąć na trybuny więcej kibiców. Do tego Waldek byłby mentorem dla młodych zawodników Śląska. Minusów nie ma.

Jednak prawda też jest taka, że wcale nie jest blisko do tego, aby Waldek do nas wrócił - rozmowy nie są zaawansowane. W zasadzie to na razie strony wyraziły chęć współpracy, a Sobota nie usłyszał nawet, ile miałby w Śląsku zarabiać.

Nie jest żadną tajemnicą, że WKS nie jest w stanie finansowo konkurować z klubami z 2Bundesligi, w której piłkarz cieszy się sporą renomą. Jeśli dostanie ofertę zagraniczną, to Śląsk jej nie przebije. Reasumując: Waldemar Sobota zagra w Śląsku w przyszłym sezonie, jeśli będzie tego po prostu bardzo chciał.

Trzeba jednak pamiętać, że Waldemar Sobota to inteligentny człowiek, dla którego (na tym etapie kariery) pieniądze nie są najważniejsze. Jeśli więc zdecyduje się na grę w Śląsku, to ma wielką szansę na to, aby w przyszłości kibice wymieniali jego nazwisko na równi z legendami WKS: Sybisem, Pawłowskim, Sztylką czy Celebanem.

Trzymajmy więc kciuki za to, aby wrócił do Wrocławia.