Przemysław Płacheta, Śląsk Wrocław

i

Autor: Cyfra Sport Przemysław Płacheta

Śląsk Wrocław. Płacheta do Anglii, a co z nowymi piłkarzami?

2020-07-20 16:19

Przynajmniej jeden skrzydłowy i napastnik dołączą do Śląska w najbliższym okienku transferowym. W klubie nikt jednak nie chce się spieszyć z podejmowaniem decyzji transferowych. Powodem jest wydłużone okienko, ale też fakt, że przez pandemię wiele klubów nie będzie miało pieniędzy.

Śląsk do krezusów nie należy, ale ma pewny dopływ pieniędzy od właściciela, czyli gminy Wrocław. Teraz jeszcze na konto trafi ponad 10 milionów złotych za transfer Przemysława Płachety do Norwich (jest w trakcie realizacji). Do kadry dołączyło już trzech piłkarzy (bramkarz i dwóch środkowych pomocników), a niebawem ma przyjść jeszcze napastnik (najpewniej Fabian Piasecki), no i Waldemar Sobota (czy tak będzie dowiemy się jeszcze w lipcu).

Wczoraj zaś pożegnano 4 zawodników. W Śląsku więcej nie zagra Michał Chrapek, Filip Marković, Łukasz Broź i Kamil Dankowski. 

Łatwo się zorientować, że kadra straciła dwóch skrzydłowych i teraz te pozycje są najsłabiej obsadzone. Z doświadczonych zawodników jest bowiem tylko Robert Pich. W klubie przypominają jednak o Lubambo Musondzie, który jest przecież nominalnym skrzydłowym, a także o młodych piłkarzach, jak Piotr Samiec - Talar czy Sebastian Bergier.

Nikt więc nie chce podejmować niepotrzebnego ryzyka i już teraz kontraktować nowych zawodników, skoro za dwa miesiące mogą być o wiele tańsi. 

Kibice zauważają też, że przydałaby się konkurencja Dino Stiglecowi. Lewy obrońca o ile w ofensywie grał nieźle, o tyle w defensywie wyglądało to już znacznie gorzej. Z naszych ustaleń wynika, że ogromny postęp zrobił 19-letni Mateusz Maćkowiak, który zdaniem sztabu trenerskiego z powodzeniem może zastąpić Chorwata, jeśli ten nie poprawi swojej dyspozycji. 

Ważna informacja jest też taka, że w nowym sezonie sztab ma zamiar częściej rotować składem, co oznacza, że więcej szans dostaną młodzi zawodnicy.