Sprawę badają teraz biegli. Ustalą dokładną przyczynę pożaru. Sprawdzą też pojawiające się w mediach sygnały o tym, że strażacy na miejsce wezwani byli już kilka godzin wcześniej, sprawdzić budynek i nie wykryć żadnego zagrożenia.
Polecany artykuł:
Sprawą zajmuje się śledczy z Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Psie Pole.
- Śledztwo dotyczy sprowadzenia zagrażającego życiu i zdrowi ludzi oraz mieniu w znacznych rozmiarach w postaci pożaru. Badany jest również wątek dotyczący prawidłowości działania służb przed pożarem - mówi Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej.
>>> Alarmy bombowe w urzędach na Dolnym Śląsku, między innymi we Wrocławiu i Świdnicy
Strażacy też będą sprawdzać co zaszło
Jeszcze w tym tygodniu zostanie powołany zespół szczegółowo badający podjęte przez strażaków działania.
- Ten zespół oprócz oficerów państwowej straży pożarnej z komendy wojewódzkiej zostanie rozszerzony również o oficerów Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu - tłumaczy Daniel Mucha, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej.
Pożar strawił jedno pomieszczenie. Reszta mieszkańców kamienicy pozostała w swoich domach, nie zostali też ewakuowani w trakcie gaszenia pożaru.
Posłuchaj materiału reporterki Radia ESKA Kai Paśko: