39-latka zginęła przed domem, czekało na nią dwoje dzieci. Została potrącona umyślnie? Bada to prokuratura

2025-09-12 10:39

Prokuratura w Świdnicy prowadzi śledztwo ws. śmiertelnego potrącenia 39-latki na ul. Cichej. Kobieta zginęła przed swoim domem, a zarzuty w tej sprawie usłyszała 41-letnia kobieta, która według ustaleń śledczych nie tylko uderzyła w ofiarę, ale również uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając jej pomocy. To nie wszystko, bo prokuratura sprawdza jeszcze, czy do potrącenia mogło dojść celowo.

Świdnica. Śmiertelny wypadek 39-latki. Została potrącona celowo?

i

Autor: Google Street View, Shutterstock/ Shutterstock Prokuratura w Świdnicy prowadzi śledztwo ws. śmiertelnego potrącenia 39-latki na ul. Cichej. Kobieta zginęła przed swoim domem, a zarzuty w tej sprawie usłyszała 41-letnia kobieta
  • 41-latka ze Świdnicy jest podejrzana o śmiertelne potrącenie 39-latki, ucieczkę z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy.
  • Prokuratura bada, czy potrącenie mogło być celowe, a także, czy doszło do zacierania śladów przestępstwa.
  • Sprawa ma związek z tragicznym wypadkiem z 21/22 sierpnia, w którym zginęła matka dwójki dzieci.
  • Czy zarzuty zostaną zmienione i jakie nowe fakty ujawni śledztwo?

Świdnica. Śmiertelny wypadek 39-latki. Do potrącenia doszło celowo?

Zarzuty dla 41-latki podejrzanej o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Świdnicy mogą, ale nie muszą się zmienić. Kobieta przebywa w tymczasowym, 3-miesięcznym areszcie, ale śledczy badają nie tylko, czy mogła celowo potrącić ofiarę zdarzenia.

- Jeszcze wczoraj (w czwartek, 11 września - przyp.red.) sąd rozpatrywał zażalenie na zastosowanie aresztu, ale zostało ono odrzucone. Takie środki zapobiegawcze zostały zastosowane w związku z zarzutem spowodowania śmiertelnego wypadku i ucieczki z miejsca zdarzenia, ale od samego początku sprawdzamy jeszcze, czy mogło dojść do umyślnego potrącenia i zacierania śladów przestępstwa - powiedział "Super Expressowi" Marek Rusin, prokurator rejonowy w Świdnicy.

Do wypadku doszło w nocy z 21 na 22 sierpnia br. na ul. Cichej w Świdnicy, tj. przed domem ofiary. Jak informuje "Fakt", 39-latka przyjechała taksówką po spotkaniu z koleżanką, ale kilka chwil po wyjściu z pojazdu została potrącona przez 41-letnią kierującą. Na pomoc poszkodowanej ruszyli świadkowie zdarzenia, którzy wezwali pogotowie, ale według ustaleń prokuratury nie zrobiła tego sama prowadząca, która uciekła z miejsca zdarzenia. 39-latka osierociła dwoje dzieci w wieku 9 i 15 lat.

Zostawił ofiarę wypadku i uciekł do lasu
Wrocław SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki