W piątek, 5 lipca, około godz. 15.00 5-letni chłopiec wypadł przez okno budynku przy ul. Kozara-Słobódzkiego. Chłopiec spadł z 4. piętra na krzaki, które zamortyzowały upadek i prawdopodobnie uratowały mu życie. Dziecko z poważnymi obrażeniami trafiło na oddział intensywnej terapii w szpitalu specjalistycznym przy ul. Fieldorfa we Wrocławiu.
Jak podaje portal Świdnica24, chłopiec doznał złamania kości piszczelowej i odmy opłucnowej. Matka 5-latka była w tym czasie w domu. Klamki w oknach były wymontowane od wewnątrz, ale kuchenne okno zostało uchylone ze względu na wysoką temperaturę i to przez nie wypadł chłopiec. Kobieta była trzeźwa. 25-latki nie udało się przesłuchać zaraz po wypadku, bo była w szoku. Kobieta nie została tez zatrzymana.
Prokuratura wszczęła postępowanie w kierunku narażenia dziecka na utratę życia lub poważny uszczerbek na zdrowiu.