Będzie ciąg dalszy walki o spadek

i

Autor: Senlay/PD/pixabay.com Będzie ciąg dalszy walki o spadek

Syn księdza Irka nie dostanie na razie po nim spadku. Sprawa wraca do sądu

2016-03-01 18:27

Pod koniec stycznia sąd uznał, że spadek należy się 6-letniemu synowi księdza. Wyrok nie jest jednak prawomocny. Odwołała się od niego siostrzenica kapłana.

Matka 6-letniego Jakuba i siostrzenica księdza profesora Waldemara Irka, byłego rektora Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, walczą o spadek po nim od 2012 roku. 

Pierwsze informacje o tym, że spłodził on syna pojawiły się tuż po śmierci kapłana. Po tym jak sprawa trafiła do sądu badania DNA wykazały, że Jakub rzeczywiście jest dzieckiem zmarłego księdza. 

Kapłan życzył jednak sobie w testamencie, by spadek po nim stał się własnością kościoła i trafił do klasztorów oraz kościoła diecezjalnego. Tymczasem siostrzenica księdza Irka przekonywała w sądzie, że, w nie do końca czytelnym fragmencie zapisu ostatniej woli, stwierdził on, że chce, by to do niej trafił jego majątek.

Sprawa spadku po księdzu Irka znów wróci na wokandę

Sąd uznał jednak, że spadek po byłym rektorze Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu należy się jego synowi. Apelację od tej decyzji złożyła jednak teraz siostrzenica księdza. Jak podaje TVN 24, miała do tego prawo, bo postanowienie się jeszcze nie uprawomocniło. Sprawa trafi teraz do sądu drugiej instancji.

Czytaj także: Więcej płacimy od dziś za wodę. Jednocześnie możemy się teraz łatwiej rozliczać z rachunków [ZDJĘCIA, AUDIO]