Szokująca sytuacja na A4. Pokazał kobiecie środkowy palec. Nie spodziewał się, że tyle to będzie kosztować

i

Autor: You Tube/Bandyci Drogowi

zaskakujący finał

Szokująca sytuacja na A4. Pokazał kobiecie środkowy palec. Nie spodziewał się, że tyle to będzie kosztować

2023-09-22 11:46

Najpierw jechał „na zderzaku”, potem wepchnął się – mimo braku bezpiecznej odległości – między dwa jadące samochody. Na klakson zareagował… wyprostowanym środkowym palcem. Nie spodziewał się, że będzie to go kosztowało sporą sumkę.

Autostrada A4. "Środkowy palec" sporo go kosztował  

Na autostradzie A4 dochodzi do wielu groźnych sytuacji. Podobnie było 4 lutego 2022 roku na odcinku w pobliżu Nowogrodźca. Tym razem nie doszło do najgorszego, czyli wypadku, choć mieliśmy do czynienia ze złamaniem przepisów i… dobrych obyczajów.

Incydent może obejrzeć na kanale YouTube „Bandyci Drogowi”. Na nagraniu z kamery samochodowej widzimy forda, który lewym pasem wyprzedzał ciężarówki. Za nim, na zderzaku, jechał osobowy mercedes. Pani Magdalena, która kierowała pierwszym autem, nie zjechała z lewego pasa po wyprzedzeniu ciężarówek, bowiem na horyzoncie miała kolejne duże pojazdy. To zapewne rozsierdziło Marcina M., który jechał mercedesem. Mężczyzna wyprzedził kobietę prawym pasem, a następnie postanowił wrócić na lewy pas, mimo że było tam bardzo mało miejsca.

Kobieta użyła klaksonu, ale nie zraziło to kierowcy mercedesa, który wcisnął się między cysternę i forda. Następnie Marcin M. wystawił przez okno rękę... z wyprostowanym środkowym palcem.

Z pewnością nie takiego finału sprawy spodziewał się chamski kierowca. Trafiła ona bowiem do sądu z prywatnego oskarżenia pani Magdaleny.

- (…) kierujący samochodem osobowym mercedes E350 kombi znieważył kierującą samochodem osobowym ford fusion Magdalenę K. w ten sposób, że po zakończeniu manewru wyprzedzania otworzył szybę swojego pojazdu i wystawił lewą rękę pokazując znieważający gest w postaci wyprostowanego środkowego palca – czytamy w wyroku wydanym w marcu br. przez sąd w Bolesławcu.

Sąd umorzył postępowanie karne na rok, na okres próby, ale jednocześnie orzekł wobec oskarżonego „środek kompensacyjny w postaci zadośćuczynienia zobowiązując go do uiszczenia na rzecz oskarżycielki prywatnej kwotę w wysokości 1500 zł”.

Ponadto zasądził 300 zł na pokrycie wydatków oraz opłatę w sprawach karnych w wysokości 100 zł.

Jak widać agresja drogowa może zakończyć się uderzeniem po kieszeni. Nagranie wywołała falę komentarzy, większość z nich przyznaje, że dobrze się stało, że chamski kierowca został ukarany. 

- W nawiązaniu do opublikowanych komentarzy chcę tylko wyjaśnić, że sprawa w sądzie odbyła się przy udziale obu stron, albowiem oskarżony nie stawił się na pierwszym, pojednawczym posiedzeniu, a dopiero na drugim. Wtedy sam zaproponował wysokość zadośćuczynienia, którą sąd przyjął – czytamy w opisie filmu na kanale „Bandyci Drogowi”.