Internetowy konflikt w tle

Tajemnicze zniknięcie matki i córki. 40-latka miała jechać na spotkanie. Zabrała paralizator

2023-03-21 13:08

40-letnia Renata Majchrzak i jej 19-letnia córka Wiktoria ostatni raz widziane były 13 marca. Od tego czasu nie ma z nimi kontaktu, a kobiety przepadły bez wieści. W ostatnich materiałach na social mediach zapowiadały, że spotkają się z youtuberem, z którym są skonfliktowane. Czy tak rzeczywiście się stało?

Wrocław. Zaginięcie matki i córki

Kontakt z kobietami urwał się w poniedziałek, 13 marca. Dzień później (we wtorek, 14 marca) na portalu YouTube opublikowany został film, na którym Renata Majchrzak poinformowała, że w poniedziałek miała spotkać się youtuberem z Mazowsza, z którym od pewnego czasu była skonfliktowana w sieci. Jak tłumaczyła, nagrała film w niedzielę (12 marca), ale publikację ustawiła na wtorek, żeby mężczyzna, z którym miała się spotkać nie zobaczył go wcześniej. Na spotkaniu miała zrobić prezentację pieca z unikalną technologią SolZbych, który oferuje jej firma.

- Zabiorę ze sobą dyktafon, żeby nagrać całe spotkanie i pokazać wam jakim fałszywym człowiekiem jest ten pan. Również zabiorę ze sobą paralizator, który ostatnio kupiłam do samoobrony, bo tak naprawdę nie wiem, co może takiemu człowiekowi strzelić do głowy. Na prezentację również zabiorę ze sobą córkę – powiedziała 40-latka na nagraniu.

Mężczyzna, z którym ponoć miały spotkać się kobiety, prowadzi kanał o pompach ciepła i fotowoltaice. Gdy film Renaty Majchrzak ujrzał światło dzienne, w środę 15 marca, sam umieścił nagranie na swoim kanale. Zaprzeczył on słowom kobiety, m.in. o tym, że umówił się z nią na spotkanie, a także, że zaproponował jej 100 tys. zł za prezentację jej urządzenia. Dodał także, że zgłosił na policję sprawę zniesławienia i gróźb karalnych ze strony kobiety.

- Policja prowadzi poszukiwania obu kobiet, sprawdzamy różne wątki, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, ale nie mogę odnieść się do szczegółów działań operacyjnych – powiedział nam podkomisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, na pytanie o to, czy mogło dojść do owego spotkania.

NASA może pomarzyć o technologii pana Zbyszka

Firma matki i córki oferowała w sieci piece, które dzięki unikalnej technologii, miały zapewniać niewiarygodnie niskie koszty ogrzewania. Co ciekawe, o ofercie pieców i grzejników można było się dowiedzieć na stronie… zakładu kamieniarskiego. Można je było kupić również na Allegro (po czasie oferty zniknęły). Nie to jednak wzbudzało największe kontrowersje. Rewolucyjna technologia wynaleziona przez tajemniczego pana Zbyszka, która miała być zastosowana w piecach, jest tak nowoczesna, że największe koncerny czy światowe agencje z NASA na czele, mogłyby tylko o niej pomarzyć.

Między innymi tego dotyczył "internetowy spór". Po obejrzeniu nagrań na kanale youtubera można było nabrać wątpliwości, czy technologia SolZbych jest w ogóle możliwe. 

Policja szuka obu kobiet    

Przypomnijmy, że 40-letnia Renata Majchrzak i jej 19-letnia córka Wiktoria, 13 marca rano wyszły z domu przy ul. Karola Olszewskiego we Wrocławiu. Kobiety pochodzą z Zielonej Góry, a we Wrocławiu wynajmowały mieszkanie. Jako pierwsza o ich zaginięciu poinformowała Fundacja „Na tropie” im. Janusza Szostaka. - Niestety kobiety nie nawiązały kontaktu z bliskimi, ani nie powróciły do miejsca zamieszkania. Telefony zaginionych nie są aktywne - czytamy w informacji przekazanej przez fundację.

18 marca na policję wpłynęło oficjalne zawiadomienie o zaginięciu złożone przez byłego męża 40-latki. - Od tej chwili prowadzone są poszukiwania kobiet. Wszystkie patrole na terenie Wrocławia oraz jednostek ościennych otrzymały informację, że panie są poszukiwane. Poprosiliśmy też inne jednostki, aby w przypadku, gdy zauważą takie osoby skontaktowały się z nami. Tę prośbę kierujemy też do wszystkich innych osób, które rozpoznałyby te dwie panie – dodaje Wojciech Jabłoński.

Obie kobiety mierzą ok. 175 cm i są szczupłej budowy ciała. Jeździły białym ranult trafic. Jeśli ktoś ma wiedzą, gdzie mogą przebywać, proszony jest o kontakt z policją (47 871 43 58) lub fundacją „Na Tropie” im. Janusza Szostaka pod numerem telefonu: 502 226 215.

Podrzucili obce zwłoki do grobu naszej rodziny
Listen on Spreaker.